Info

Suma podjazdów to 2708 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2017, Styczeń10 - 0
- 2016, Lipiec1 - 1
- 2016, Maj11 - 4
- 2016, Kwiecień2 - 0
- 2016, Marzec11 - 6
- 2014, Listopad2 - 0
- 2014, Maj11 - 1
- 2014, Luty7 - 2
- 2014, Styczeń10 - 7
- 2013, Grudzień12 - 16
- 2013, Listopad9 - 3
- 2013, Październik23 - 28
- 2013, Wrzesień21 - 16
- 2013, Sierpień31 - 26
- 2013, Lipiec31 - 39
- 2013, Czerwiec26 - 7
- 2013, Maj21 - 3
- 2013, Kwiecień6 - 4
- 2013, Luty2 - 0
- 2013, Styczeń18 - 4
- 2012, Listopad1 - 0
- 2012, Październik12 - 10
- 2012, Lipiec21 - 14
- 2012, Czerwiec25 - 2
- 2012, Maj28 - 1
- 2012, Kwiecień11 - 0
- 2012, Marzec6 - 0
- 2011, Kwiecień1 - 0
- 2007, Sierpień2 - 0
- 2007, Lipiec18 - 1
- 2007, Czerwiec23 - 1
- 2007, Maj22 - 1
- 2007, Kwiecień10 - 0
- 2007, Marzec12 - 0
- 2007, Luty1 - 0
- 2007, Styczeń1 - 0
- DST 115.23km
- Teren 40.00km
- Sprzęt Testowy - KTM Ultra Sport 27,5
- Aktywność Jazda na rowerze
sobotnie ujeżdżanie...
Sobota, 12 października 2013 · dodano: 12.10.2013 | Komentarze 1
Dupsko mnie boli...ręce już nie...
Sprzęt - KTM Ultra Sport 27 - jak na razie daje radę.Testowy KTM Ultra Sport 27,5
© piter
Ciężko było dziś na asfalcie pod wiatr, miałem wrażenie, że stoję w miejscu. Siodło znów poszło delikatnie w górę, ale do osiągnięcia takiej pozycji jak na Egoiście jeszcze daleko - trzeba by wymienić kilka części. Nie mniej jednak siedzi mi się na nim już lepiej niż wczoraj. Na podjazdach całkiem dobrze sprawdza się kiera -680mm, ale na zakrętach czuję się jak kierowca TIR'a.
Napęd 3x10 nie robi żadnej różnicy, poza tym że wszystko pięknie hula.
Pogoda dziś na początku do dupy, z biegiem czasu było cieplej - pojawiły się nawet stokrotki.Jesienna stokrotka
© piter
i jeszcze kilka fotek na pamiątkę...Zaorane pole
© piterJesienny KTM
© piterPiter w akcji
© piter
- DST 59.62km
- Teren 20.00km
- Sprzęt Testowy - KTM Ultra Sport 27,5
- Aktywność Jazda na rowerze
testy... 27,5
Piątek, 11 października 2013 · dodano: 11.10.2013 | Komentarze 3
Z rańca szybka kurierka...
Po południu odbiór testowego sprzętu na kółeczkach 27,5 i szybko na spotkanie z Helenką i Kasią. Praktycznie nocna jazda pożarówką do pustego leśnego. Na miejscu grzaniec - cisza, spokój i ta temperatura niemal jak latem. Powrót także pożarówką. Fajnie dziewczyny, że się Was dało wyciągnąć.
Cóż napisać o sprzęcie...jest inaczej, kierownica cholernie szeroka ale szybko się idzie przyzwyczaić. Rowerek naprawdę fajnie się toczy, jutro coś więcej napiszę i jakieś foty będą, bo w nocy to za bardzo poszaleć się nie da. A, nie obeszło się bez pięknego kapcia - koło tlenowni wlazł kawał blachy, który skutecznie rozdziewiczył oponę i dętkę na prawie centymetrowym kawałku, ale dało się załatać bo inaczej były by nici z jazdy.
- DST 72.81km
- Teren 25.00km
- Sprzęt Terenowy Wymiatacz
- Aktywność Jazda na rowerze
...na rydza mam smaczek...
Czwartek, 10 października 2013 · dodano: 10.10.2013 | Komentarze 3
Na początek poranny kurs, następnie ustawka z Fakim - cel - rydze.Na miejscówkę Piotrka nie dojechaliśmy, bo została odkryta inna, całkiem przyzwoita miejscówka. Można powiedzieć, że grzybobranie udane.Okazały "rydzyk"
© piter
Na powrocie omal nie rozjeżdżam Padalca. Bidulek już raz uniknął śmierci, co potwierdza jego rozmiar i widoczny na focie ślad po "zgubionej reszcie". Co ciekawe, ta beznoga jaszczurka to gatunek chroniony. Po krótkiej sesji okaz ląduje bezpiecznie na poboczu i daje nura w trawkę.Padalec z profilu
© piterZinięty Padalec
© piter
Wieczorem jeszcze objazdówka...i tyle.
- DST 73.21km
- Teren 10.00km
- Temperatura 18.7°C
- Sprzęt Terenowy Wymiatacz
- Aktywność Jazda na rowerze
środa-dalej fajna pogoda
Środa, 9 października 2013 · dodano: 09.10.2013 | Komentarze 2
Pogoda dziś super, momentami wskakiwało 20 stopni.
Rano do Kusiąt, na kawkę.Następnie powrót przez Zieloną i Mirów do centrum i trochę kurierki i ogólnego szwędania się tu i tam...oczywiście kilka ulicznych "wkurwów" było. Spotkania dziś tylko telefoniczne, bo wszyscy jakoś dziwnie dziś jeździli, ale co tam...nie dziś to następnym razem. Wieczorem też kurierka.
Dziś prezentacja "odgrzebanych fotek" z 2004 roku z pierwszych zawodów XC w Lublińcu. Właśnie po tych zawodach podjąłem decyzję o zakupie pedałów SPD. Proszę zwrócić uwagę na profesjonalne skarpetki i zaciętą minę. Na fotach występuje także mój pierwszy "poważny" rowerek AUTHOR Basic z 2004 roku. I jeszcze jeden ciekawy szczegół - bidon - idealny pod kolor.Lubliniec - 2004
© piterLubliniec - 2004
© piterSkupienie przed
© piter
- DST 42.73km
- Sprzęt zimówka - to historia...teraz dosiada go syn
- Aktywność Jazda na rowerze
wtorek...
Wtorek, 8 października 2013 · dodano: 09.10.2013 | Komentarze 0
miejskie kilometry-te poranne i wieczorne.Pogoda extra!!!
- DST 86.33km
- Sprzęt zimówka - to historia...teraz dosiada go syn
- Aktywność Jazda na rowerze
kilkudniowa drobnica
Poniedziałek, 7 października 2013 · dodano: 07.10.2013 | Komentarze 0
tylko takie mizerne "pedalenie" kurierskie....lipa panie
- DST 105.23km
- Temperatura 10.0°C
- Sprzęt Terenowy Wymiatacz
- Aktywność Jazda na rowerze
10 000km za mną
Czwartek, 3 października 2013 · dodano: 03.10.2013 | Komentarze 8
Poranna kurierka - chociaż zimno to pogoda super, kawa... i trzeba korzystać ze słoneczka, bo dyszka jest dziś w zasięgu :)
Pogoda dziś bardzo zmienna a temperatura razem z nią. Po południu znów do miasta i załatwianie kolejnych spraw, następnie wypad poza miasto - koło kamieniołomu,Legionów i wjazd do lasu celem sprawdzenia starych skrótów. Następnie przez zieloną, Kusięta, Towarne i leśne ścieżki. W Olsztynie mimo wczesnej godziny pustka, trudno - wypijam zasłużonego grzańca z okazji złamania dychy w sezonie. Powrót pożarówką, w czewce jeszcze jeden kurs i do domku. Temperatura dziś szalała na powrocie miałem 6,5 stopnia, mimo że była 17. W dzień też bez rewelacji choć słońce niby grzało.Jakieś fotki:Huta od strony Legionów
© piterW okolicach zielonej
© piterW okolicach zielonej
© piter10 000km
© piter
Dziś po raz pierwszy w swojej rowerowej karierze przekroczyłem 10tys. kilometrów w sezonie. Dla mnie sytuacja kuriozalna, zwłaszcza że przez operację miałem 2,5 miesiąca bez siodła pod tyłkiem. Na szczęście wszystko jakoś się w miarę dobrze poskładało i chce się jeździć, a nawet jazda sprawia przyjemność. Cóż, kolejne kilometry przede mną - jeszcze kilka dni zostało do końca roku.
- DST 33.19km
- Sprzęt zimówka - to historia...teraz dosiada go syn
- Aktywność Jazda na rowerze
środa
Środa, 2 października 2013 · dodano: 03.10.2013 | Komentarze 0
miejska kaszana
- DST 47.32km
- Sprzęt zimówka - to historia...teraz dosiada go syn
- Aktywność Jazda na rowerze
wtorek
Wtorek, 1 października 2013 · dodano: 01.10.2013 | Komentarze 0
Lipa...tylko kurierka, na nic więcej czasu nie było.
- DST 85.41km
- Teren 40.00km
- Temperatura 15.7°C
- Sprzęt Terenowy Wymiatacz
- Aktywność Jazda na rowerze
w poniedziałek piękny ranek...
Poniedziałek, 30 września 2013 · dodano: 30.09.2013 | Komentarze 0
...więc trzeba było skorzystać z rewelacyjnej pogody. Wszystko było by git, gdyby łba nie urywało, ale pogoda wyśmienita.Trochę po mieście, a następnie przez Legionów i w teren, zielona, Kusięta, Turów, Olsztyn, pożarówka, Skrajnica a właściwie jej obrzeża, znów zielona i przez Mirów i centrum na chatę + kilka wieczornych kilometrów w parszywym zimnie.