Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi piter z miasteczka Częstochowa. Mam przejechane 24212.91 kilometrów w tym 3669.61 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.55 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy piter.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2016

Dystans całkowity:922.03 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:11
Średnio na aktywność:83.82 km
Więcej statystyk

czwartek

Czwartek, 12 maja 2016 · dodano: 13.05.2016 | Komentarze 0

dziś wszystko po "ancfalcie" - jutro "piontek"




środa

Środa, 11 maja 2016 · dodano: 13.05.2016 | Komentarze 0

praca i nocny powrót terenowy




wtorek

Wtorek, 10 maja 2016 · dodano: 13.05.2016 | Komentarze 0

praca...




poniedziałek

Poniedziałek, 9 maja 2016 · dodano: 13.05.2016 | Komentarze 0

praca...


Kategoria miastowo


Uczestnicy

niedziela wykorzystana

Niedziela, 8 maja 2016 · dodano: 09.05.2016 | Komentarze 0

Rano na pętelkę wokół zbiornika Poraj, potem na rowerek z młodym, a wieczorkiem "dokręcić" i posiedzieć spokojnie z chłopakami - wiadomo gdzie i wiadomo przy czym. Idealnie wstrzeliliśmy się między opadami.




piątkowo

Piątek, 6 maja 2016 · dodano: 08.05.2016 | Komentarze 1

Na początek z Helenką i Krzychem do Olsztyna , rzecz jasna pod zamek na zimne ciemne...rewelacja.
Pod zamkiem
Pod zamkiem © piter
Po drodze omal nie przejechałem biednego padalca bez fragmentu ogona.
Padalec
Padalec © piter
Padalec z rowerem w tle
Padalec z rowerem w tle © piter

Potem trochę miejskiej jazdy i późnym wieczorem znów powtórka w  kierunku Olsztyna - oczywiście pod zamek - tym razem w towarzystwie Przemka, Zbyszka i Blabli




codzienne...

Czwartek, 5 maja 2016 · dodano: 08.05.2016 | Komentarze 1

ogólnie nic ciekawego....a nie jednak coś jest - nowe blaty wreszcie dotarły ;)
Nowe blaty
Nowe blaty © piter




no i po "łykendzie"

Środa, 4 maja 2016 · dodano: 05.05.2016 | Komentarze 0

  Trochę po mieście a potem do roboty. Kurcze, pogoda nieco zmieniła mi dzisiejsze plany.
Z pewnością będzie padać
Z pewnością będzie padać © piter


Kategoria miastowo


  • DST 147.22km
  • Sprzęt Matt In Black
  • Aktywność Jazda na rowerze

9 Zagłębiowska Masa Krytyczna - ujechałem się...

Wtorek, 3 maja 2016 · dodano: 03.05.2016 | Komentarze 2

Jak postanowiłem , tak zrobiłem. Nie było chętnych...zero odzewu na umierającym forum...
Częstochowa , Myszków , Zawiercie , Chruszczobród i Dąbrowa Górnicza i odbicie na Będzin...zamku jeszcze nie widziałem.
Zamek w Będzinie
Zamek w Będzinie © piter
KTM - w tle zamek w Będzinie
KTM - w tle zamek w Będzinie © piter
Chwila przerwy i można spokojnie dołączać do coraz większej ilości rowerzystów zmierzających na Plac przed dworcem w Sosnowcu.
Na miejscu szybko udaje się upolować jedną z 2 tys. kamizelek i chwila odpoczynku.
Za moment startujemy
Za moment startujemy © piter
Wjeżdżamy z Sosnowca
Wjeżdżamy z Sosnowca © piter
To jest prawdziwa masa...rowerzystów
To jest prawdziwa masa...rowerzystów © piter
Jest sporo luda
Jest sporo luda © piter
Aż po horyzont
Aż po horyzont © piter
To już jest koniec...za chwilkę popada
To już jest koniec...za chwilkę popada © piter
Pogoria III
Pogoria III © piter

 I zrobiło się pochmurno , nie miałem zamiaru wlec się do domku rowerem. Do pociągu było sporo czasu więc trzeba było coś gdzieś zjeść i napitki skosztować, potem jeszcze pokręciłem się w okolicach zbiorników i centrum Dąbrowy.
Trochę mnie bolą poślady i łapki , pewnie na wymiataczu było by lepiej, ale bidul czeka na "przeszczep napędu"

A wracając do Zagłębiowskiej Masy Krytyczej...impreza jest organizowana raz w roku - właśnie 3 maja.
W tej dzisiejszej , czyli 9 wzięło udział około 3,2tys rowerzystów...chyba nikt nie liczył.
Kamizelka do kolekcji
Kamizelka do kolekcji © piter




  • DST 104.78km
  • Sprzęt Matt In Black
  • Aktywność Jazda na rowerze

tradycyjna terenówka + nocny celtyk

Poniedziałek, 2 maja 2016 · dodano: 02.05.2016 | Komentarze 0

Szutrowo do Poraja, dookoła zbiornika , Masłońskie , lasem do Poraja i następnie już standardowo do domku. Plus kilka km po mieście.

A wieczorkiem przez Kusięta pod zamek na "ciemne" i nocny powrót przez skrajnicę i rowerostradę.