Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi piter z miasteczka Częstochowa. Mam przejechane 24212.91 kilometrów w tym 3669.61 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.55 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 2708 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy piter.bikestats.pl

błotna masakra

Niedziela, 9 czerwca 2013 · dodano: 12.06.2013 | Komentarze 0

Na szczęście pojechałem sam....
Pogoda jaka jest każdy widzi, lecz chęć jazdy po drogach nie nadających się do jazdy była większa.Początek jak zwykle niebieski, potem skręt na Słowik i asfaltowo przez Jastrząb do Poraja - chwila przerwy nad wodą i dalej dookoła zbiornika. Zaczęło się od sporej wilgoci i mokrych korzeni...potem była woda w pierwszym rowie - głębsza i szersza niż zwykle.Chwilę później zaczęła się błotno-wodna masakra, ale ja się nie wycofuję - choć zdrowy rozsądek podpowiadał inne rozwiązanie. co chwila konkretne błoto - po osie, ale za moment jakiś rwący, tymczasowy strumyk i opłukiwanie sprzętu.I tak w kółko...do momentu dojechania do przeprawy, która mnie przerosła i postanowiłem obejść to rozlewisko lasem. W lesie niestety było płytko, za to ciągnęła się ta woda i ciągnęła...luzik, w końcu dobrnąłem z powrotem do założonej wcześniej trasy i jakoś poszło. Następnie standard - Masłońskie, Poraj, potem duktem do drogi na Biskupice i do Leśnego.Trochę się szosowcy dziwili gdzie się tak upierdzieliłem, bo słońce dawało po czachach, ale...jak się chce to błotko się zawsze znajdzie.
Na miejscu spotkanie z Blablą i jego żoną, Piotrkiem, Fakim i Abovo.Podjechał też Arek blachosmrodem z rodzinką. Powrót z Piotrkiem i Fakim trasą jak zwykle.





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa obiet
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]